Maj dobiega do końca i przyroda nadrabia spóźnienie. Kwiaty i krzewy rozkwitają ciesząc oczy. Piękny jest to miesiąc pełen soczystej zieleni, przepięknych kolorów oraz czas wysiadywania i oczekiwania na maleństwa.Większość dnia spędzam na podwórku wśród mojego ptactwa i zwierzaków bo z tym jeszcze sobie jakoś radzę. Gorzej jest z ogrodem który potrzebuje plewienia i koszenia ale nie jest to takie proste bo te prace sprawiają mi wiele trudności.
Kalina obsypana białymi kulkami kwiatowymi.
Dereń
Filip znudzony wyczekiwaniem na złapanie ptaszka zasnął.
Kaczuszka bieguska też czeka na swoje potomstwo. Oj posiedzi sobie 28 dni.
Indyczka też siedzi , ma podłożone 14 jajek.
Druga indyczka bardzo zdziwiona bo siedzi na jajkach gęsich i czas jej wysiadywania trochę się wydłuży do 30 dni. Gąska Marcysia znosi jajka ale nie chce siedzieć a Hania koniecznie chce zobaczyć małe gąski i dlatego jajka podłożyłam indyczce.
Kura też chce mieć potomstwo ale nie wie, że podłożono jej jajka perlicze i zamiast siedzieć 21 dni to będzie musiała siedzieć tydzień dłużej. Panie perlice lubią wysiadywać w zaroślach dlatego jajeczka podłożyłam kurce.
Lubię obserwować moje ptactwo, które ma tyle cierpliwości i czułości w czasie siedzenia. Raz dziennie schodzą by się posilić, wracają po 10 -15 minutach, potem trzeba dziobkiem obrócić każde jajko.i dalej siedzieć do skutku.
Kurka silka doczekała się i już wyprowadza kurczaki na podwórko. Małe nie są podobne do mamy każdy jest inny.
Tak wyglądają małe kurczaczki silki. Mają trzy dni i wysiedziała je druga silka , która schowała się pod krzakiem derenia.
Zdjęcia dmuchawców zrobił Franek swoim nowym aparatem.
Hania bardzo czule opiekuje się kurczaczkami.
Z okazji Dnia Dziecka wszystkim dzieciom dużo radości każdego dnia i samych słonecznych dni życzy Franek i Hania
Dziękuję bardzo za odwiedziny w bukowym lesie i przemiłe komentarze.
Serdecznie witam nowych gości.
Urocze ptactwo i sympatyczne dzieci, które pozdrawiam z okazji Dnia Dziecka. Bardzo miłe zdjęcia i opowieści o Twoim ptactwie.
OdpowiedzUsuńdla Hani i Franka również najlepsze życzenia samych radosnych dni :) a Twoja opowieść o wysiadywaniu bardzo mnie zaciekawiła, nie wiedziałam, że tak można organizować "matki zastępcze" :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHalszko jak pieknie u Ciebie i w dodatku ile słońca a u mnie cały czas pada deszcz.
OdpowiedzUsuńJakie cudowne te Twoje zwierzaczki:) My ostatnio przezylismy traumę, kiedy kroliczka operowano, ale wraca do zdrowia wiec sie cieszymy niezmiernie. Duzo zdrowka zycze i obys jak najszybciej mogla znow wrocic do ulubionych zajec w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńJak to milo poobserwowac kwoczki opiekujace sie jajkami, chocby i nie swoimi.A jak to bedzie pozniej, zaadoptuja obce piskleta?
OdpowiedzUsuńWielkie buziaki dla dzeciaczkow, Franek ma prawdziwy talent do fotografowania.
Sciskam mocno.
Halszko, to wielka przyjemność oglądać swoje ptactwo, które cierpliwie siedzi na jajkach i wyczekuje swojego potomstwa...
OdpowiedzUsuńHalszko, gorąco proszę przekaż swoim wnuczętom wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka.
A Ciebie mocno całuję i serdecznie pozdrawiam:)
Z zainteresowaniem przeczytałam Twoje opowieści o ptaszkach i czekam na dalsze relacje z wykluwania się młodych. Zdjęcia śliczne i Twoje i nowo odkrytego talentu czyli Franka:)
OdpowiedzUsuńUściski dla wnucząt z okazji ich Święta:)
Pozdrawiam:)
U mnie także i kurki i kaczuszki siedzą na jajach oczekując potomstwa :) Jedna kurka siedzi na kaczych i też się zdziwi :) Pięknie tam u ciebie i trzymaj się zdrowo!!! :)
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia...A miejsce czarujące...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.
Fajna relacja o Twoim podwórkowym ptactwie!
OdpowiedzUsuńJak wyklują się następne kurki i kaczuszki dopiero będzie się działo:)
Cudowne zdjęcia, a kolory kwiatów zachwycają swoją delikatnością:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że cieszysz sie przebywaniem w ogrodzie. Siły powoli wrócą. Strasznie to skomplikowane co który ptak wysiaduje. Wygląda na to że większość wysiaduje nie swoje :)Oj, będą zdziwione mamusie :)
OdpowiedzUsuńA ta biała kurka przecudna, ciekawe jakie będzie potomstwo jak dorośnie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo sił i zdrówka.
Piękne zdjęcia :). Ciekawe szarady z jajkami i mamami ;)..., a później kurka nie dziwi się, że dzieci większe? ;)... Życzenia dla Twoich wnuków i dzieci także ode mnie :D!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia kurczaczki super a kurka która siedzi to zielononóżka:) podziwiam drób za cierpliwość w wysiadywaniu jajek tyle czasu pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńHalszko, dawno u Ciebie nie byłam a tu tyle się dzieje!
OdpowiedzUsuńZielono i kolorowo wokół, cudne kurki, Filip słodki.
Franek robi śliczne zdjęcia a Hania wspaniale pozuje.
Serdecznie pozdrawiam
Cudowne zdjęcia a ja za oknem mam deszcz deszcz i deszcz ....
OdpowiedzUsuńFajne to Twoje ptasie stadko! Z ciekawością czekam na zdjęcia młodych. I przesyłam (trochę spóźnione) życzenia wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka Hani i Frankowi.
OdpowiedzUsuńNinka.
Przeczytałam na blogu u Pantery, że Cię zalewa - oby wkrótce przestało padać!
UsuńNinka.
Halciu kochana... oj pięknie u Ciebie...
OdpowiedzUsuńFilip jest rozbrajający... hihi
nie ma jak ' stadko ' swoich ' zwierzaków ' ...
pozdrawiam serdecznie i zdrowiej szybciorem !
Świetna notka. Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
+ Zapraszam na nasze blogi :)
"Każdy czasem potrzebuje rozpuścić myśli nie tylko w słowach."
Piękne zdjęcia kwitnących kwiatów i krzewów a zwierzęta, to widać gołym okiem, mają u Ciebie dobrze:)
OdpowiedzUsuńKochana, obejrzałam i poczytałam z prawdziwa przyjemnością - wszystko takie radosne, czeka w gotowości na nowe życie, i te mamy cudowne!
OdpowiedzUsuńJest się z czego cieszyć :-)
Serdeczne pozdrówka!
Halinko, Twoje zdjęcia cieszą oko.
OdpowiedzUsuńFilip jest rozbrajający, jak można spać na stojąco? Jeśli pozwolisz, to skopiuje to zdjęcie Madzi.
Buziaki dla wnucząt.
U nas za oknem niestety deszcz już od kilku dni.
Serdeczne pozdrowienia i wielkie buziaki. Pa
Pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńAleż zamieszanie z tymi jajami. Moim marzeniem od zawsze było posiadanie drobiu, innego niż ten w lodówce ;) Niestety, nigdy nie udało mi się tego zrealizować, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNo to będzie sporo młodego ptactwa u Ciebie. Hania będzie miała się czym cieszyć. Śliczne są malutkie puszyste kurczaki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDobytku u Ciebie dość dużo, ptactwo różne to i pracy masz przy nich - milusie pozdrawiam dusia
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że masz perliczki. One są niesamowite:)))
OdpowiedzUsuńWitaj ..jak tu miło u Ciebie..piękne zdjecia...kurka jaka dumna z kurczaczkami....:) Buziaki
OdpowiedzUsuńPiękny blog i piękne życie - pierwszy raz tu trafiłam, zauroczona zdjęciami, zmartwiona Twoim kłopotem pobiegłam zobaczyć co Ci dokucza - oj trzymam za naprawę kolana; Oby jak najszybciej wszystko wróciło do normalności. Brawo brawo i trzymam za Ciebie
OdpowiedzUsuńChcialbym miec ozdobne kurki, ale tu u mnie za czesto jastrzab poluje. Pada i pada, na mojej ziemi woda szybko wsiaka, ale np. jagody kamczackie zaraz mi zgnija.
OdpowiedzUsuńPamietasz (a moze w ogole nie znasz) piosenke Beaty Andrzejewskiej "Wiosna" ? Bardzo ladna, a w radiu jej nie slyszalem.
Wspaniale jest u Ciebie. Potrafisz ukazać piękno wiejskiego życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)