Zawitała do nas zima. Nasze szczeniaczki mają prawie dwa tygodnie.Zdjęcia robione w sobotę.Jeszcze nie widzą ale dziś rano Hania przed wyjazdem do szkoły żegnając się z maluchami stwierdziła , że Karmelek ma już trochę otwarte oczka.
Nasze kluseczki.
Troszkę zimowych widoczków.
Dziękuję bardzo za odwiedziny bukowego lasu i wszystkie przemiłe komentarze,
Cudowne, rozczulające maleństwa! Wzięłabym takiego pieska, ale mąż nie pozwoli - zawsze marzyłam o czarnym. Ale mąż nie pozwoli. Mówi, że nie będzie chodził po osiedlu z trzema...
OdpowiedzUsuńJaka piękna zima u Was!
Piękne kluseczki. Śniegu zazdroszczę. Fajne to ostatnie zdjęcie. :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie.
OdpowiedzUsuńAle słodziaki - masz fajne widoki !
OdpowiedzUsuńKluseczki rosną jak na drożdżach :) Słodziaki z nich :) A zdjęcia bukowego lasu cudne :) Ale nich śnieg już nie pada, bo nie lubię białych i śliskich dróg. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda las zimą, gdy spadnie śnieg - zdjęcia śliczne. Kluseczki przesłodkie, przeurocze aż nie mogę się na nie napatrzeć:) Kiedyś trudno będzie się z nimi rozstać:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Cudne są maluszki, już niedługo zaczną broić.
OdpowiedzUsuńZima ma w sobie wiele uroku. Pieski są słodkie;)
OdpowiedzUsuńale piękne obrazy zima maluje :) a Kluseczki przesłodkie, dla mnie Karmelek najśliczniejszy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Wasze kluseczki i zima piękna. A we Wrocławiu ani grama śniegu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA tiu tiu tiu! Uroce sceniacki! Apetycne klusecki! ;)
OdpowiedzUsuńNa taki widok zawsze dostaje hyzia i pozarlabym te slodkosci od razu. :))) (stara a glupia!)
Piekna zime macie, u nas na szczescie na razie odpuscila.
Pozdrawiam serdecznie :***
U mnie zima czyni nieśmiałe próby, ale szybko rezygnuje :-).
OdpowiedzUsuńSzczeniaczki są prześliczne!
ale takie maleństwa to zawsze w człowieku poruszają najczylsze stryny....niech zdrowo rosną!!!!!
OdpowiedzUsuńZima na całego a u mnie już końcówka śniegu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSporo śniegu u Ciebie. Maluszki rosną i są śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna zima u Ciebie. Kluseczki są przeurocze.
OdpowiedzUsuńHalszko, wyobrażam sobie, że jak Hania wraca do domu to od razu biegnie do pieseczków.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kluchy zawsze rozczulają :)
OdpowiedzUsuńA zima- fajna, może wreszcie u nas trochę posypie...?
pozdrowienia!
U nas mało tego śniegu ale ciągle sypie.Pozdrawiam serdecznie,miłego dnia.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zima, że aż miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńMaluszki śliczne i szybciutko rosną.
Buziaczki :)
Piękną masz zime,a piesie słodkie.U mnie szaro i mokro chociaż nocami mały mrozik.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńKluseczki podrosły i są rozkoszne. Ciekawe czy te czarne będą takie jak mamusia. Biało i cudnie jest u Ciebie ,.U nas dzisiaj sypie śnieg. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda zima u Ciebie. Tak jak u moich rodziców na wsi...
OdpowiedzUsuńPsiaki słodkie, aż by się chciało obcałować te śliczne mordki :)
Pozdrawiam :)
Widzę,że zima u ciebie nie oduszcza. Widok małych szczeniaczków zawsze mnie dobrze nastraja-uwielbiam zwierzęta a psy w szczególności.
OdpowiedzUsuńAle duży wybór kluseczek:))) Są słodkie:)))
OdpowiedzUsuńWitaj ..u mnie tez zima , i sypie snieg...kluseczki boskie ten karmelowy cudowny...słodziak
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Maleństwa rozbrajające, jednak najbardziej podoba mi się czujny wzrok mamuśki... Cudne !
OdpowiedzUsuńCudne te kluseczki.
OdpowiedzUsuńJakie to słodkie , wszystko co małe jest tak rozkosznie kochane! Bardzo ładne zimowe fotki :)
OdpowiedzUsuńOch, jakie śliczne te kluseczki! Chętnie bym je poprzytulała. Niestety mam alergię na pieski, kotki i nie tylko.
OdpowiedzUsuńOch, jakie śliczne te kluseczki! Chętnie bym je poprzytulała. Niestety mam alergię na pieski, kotki i nie tylko.
OdpowiedzUsuńCudowne kluseczki ^^ ♥
OdpowiedzUsuńMizianki dla mamy :)
Nigdy nie miałam takich psich maluchów, tylko kocie. Twoje są urocze :)) Zimowe obrazki miałam też, ale tylko jeden dzień. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i głaski dla mamusi i maluchów :))
OdpowiedzUsuńPsiaki przesłodkie
OdpowiedzUsuńwidoki cudne,przepięknie tam u Pani,u mnie niestety już po zimie,nastała era błota ;/ ;/
Pozdrawiam i zapraszam
Beautiful photos. :)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie maleństwa i takie prawdziwe kluseczki. Gołym okiem widać jak im u was dobrze. Dziękuję Bogu za takich ludzi.
OdpowiedzUsuńBeautiful blog! Follow me and i Follow you back! Kisses
OdpowiedzUsuńCudowne psiaczki,i takie różne.Chcielibyśmy mieć pieska ale niestety nie mamy warunków,mieszkamy przy samej ulicy i nie ma bramy,więc piesek byłby narażony cały czas.Dobrze,ze nasz kotek się jakoś uchował bezpiecznie.
OdpowiedzUsuńZima u Ciebie podobna do tej w moich okolicach,ale już się robi trochę cieplej.
Szczeniaczki są przeurocze, dziś już zapewne znacznie większe;)
OdpowiedzUsuńAleż słodkie kluseczki. Już coraz bliżej wiosny na szczęście :)
OdpowiedzUsuńKluseczki jem na obiad. :))))
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te Wasze kluseczki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że już wszytkie mają otwarte oczka i biegają wesoło :)