Obserwatorzy

sobota, 24 listopada 2012

JESZCZE TYLKO......

Jeszcze tylko 5 dni zostało mi do badania kontrolnego.
Czas 6 tygodni jakoś zleciał ale tylko dzięki WAM i WNUKOM.Tyle  ciepłych słów i duchowego wsparcia doznawałam każdego dnia czytając Wasze maile i komentarze ,że  nie czułam się samotna  i  nieszczęśliwa.
Moje Wnuki też zabawiały mnie Hania śpiewaniem, Franek graniem na akordeonie i czas jakoś leciał.Pierwsze dni pobytu w domu myślałam,że to będzie wieczność ale zajęłam się czytaniem,robótkami i oglądaniem telewizji=bo staruszek telewizor padł i kupłam sobie nowy.
Poprosiłam mojego Wnuczka o zrobienie kilku zdjęć i oto one:
 
 Moje świąteczne ozdoby.
Wszystko czeka na usztywnianie.
 
 
 
KAJTEK mój towarzysz niedoli.Przez cały czas leżał przy mnie,nawet na chrupki nie wychodził tylko czsem do kuwety.Kajtuś bardzo przeżył moją nieobecność w domu,kiedy byłam w szpitalu i chyba dlatego tak warował przy mnie.
 
 
 
 
Tak wygląda moje leżakowanie,wszystko mam pod ręką.
 
 
Córka poprosiła mnie o broszkę  .Cały dzień walczyłam z tym drobiazgiem.Kończę też sweterek na zimowe chłody ale zdjęcia będą dopiero zrobione.
 
W środę przyjedzie po mnie karetka i zawiezie mnie do Poradni Ortopedycznej co będzie dalej zobaczymy,Jestem dobrej myśli,przecież Święta się zbliżają.
 
SERDECZNIE  dziękuję WSZYSTKIM ,
Zapraszam do domku w lesie i witam nowych gości.
 

44 komentarze:

  1. Halszko :)
    Z pewnością wszystko będzie dobrze , masz wsparcie tylu dobrych dusz a to działa :)
    Ozdoby śliczne ja niestety takowych cudeniek zroić nie potrafię :(
    Miłej soboty życzę Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję.Nadal mam troche kłopotów by do Ciebie zaglądać ale czasami się udaje.

      Usuń
  2. nie ma jak wierny przyjaciel obok...!
    i do tego z miękkim futerkiem... hihi
    Halszko... zdrówka życzę ... musisz zdrowieć bo święta na nosie...
    buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Joasiu,Wnuki już pytają kiedy będziemy piec ciasteczka,bo zawsze mi pomagały.Myślę ,że zdążę wstać i cos tam zrobię

      Usuń
  3. Widzisz, Halszko, nie ma tego zlego... Tyle pieknych rzeczy stworzylas, lezac w lozku. Pewnie przy codziennej krzataninie nie mialabys na nie czasu.
    Na Twoim miejscu nie cieszylabym sie zbyt wczesnie, czeka Cie jeszcze rehabilitacja po zdjeciu gipsu. Nie mozna tak od razu wstawac i gnac do roboty. Ale wszystko jest na dobrej drodze. Musisz sie oszczedzac i niezle byloby, gdyby to dzieci i wnuki zorganizowaly te swieta.
    Zycze Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gipsu to ja nie mam,tylko 50 cm rozcięcie.Rana ładnie sie wygoiła.Za to w środku mam jakieś blaszki i śruby.Córka śmieje się ,ze jak będę przechodzić przez bramki w Tesco to włączy sie alarm

      Usuń
  4. Będzie dobrze. Czuję to, bo przecież mnóstwo roboty, a kto lepiej to przygotuje niż my!Ozdóbki świąteczne są cudne. Chyba sie nauczę, bo nic mi innego nie pozostaje. Wracaj do zdrowia i niech kicia Cię dalej pilnuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto jak kto ale Ty chyba nie musisz się uczyć to ja bym chętnie nauczyła się od CIEBIE

      Usuń
  5. Ależ mądre kociątko!!!!Pilnuje,żeby Pańcia znowu go nie zostawiła i szybciej zdrowiała. Szybkiego powrotu do zdrówka.Serdeczne pozdrowionka.Głaski dla koteczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze zwierzaczki dobrze wyczuwają nastroje i dolegliwości.Kajtuś to wyjątkowy kocurek.

      Usuń
  6. Halszko mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy!!! Tylko się nie forsuj za bardzo i uważaj na siebie! Pozdrówka Hania:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu bardzo dziękuję.Jak zobaczyłam Twoje wianuszki to też bym taki chciała sobie zrobić ale muszę z tym poczekać.

      Usuń
  7. I ja dołączam do zyczenia zdrowia. Optymizmu życzę. Na pewno wszystko bedzie dobrze. A prace bardzo sympatyczne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za wpis :)... ! Bardzo byłam ciekawa co u Ciebie... Dobrze, że już po woli mija ten trudny czas. Trzymam kciuki, aby wszystko było w porządku. Robótki śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj ..hura jest wpis..
    Trzymam kciuki aby badanie kontrolne wyszło dobrze...musisz dbac o siebie i sie oszczędzac ...
    Ozdoby super ..pozdrawiam
    To prawda święta tuż tuz ....

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaglądałam tu i zaglądałam, żeby wiedzieć co u Ciebie słychać. Jesteś i cieszę się. Czas spędzany w łóżku się kończy, tego życzę. Obyś jak najszybciej wróciła do pełnej sprawności. Kochane masz wnuki i kocurka. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Halszko, środa będzie dla Ciebie dobrym dniem. Dniem pomyślnych wiadomości! Wierzę w to i trzymam za to kciuki :))

    śliczne te Twoje robótki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No to trzymamy kciuki za wizyte u fachowcow. Gospodarstwo przylozkowe to jest to - kiedys ktos nam zadal zaprojektowanie mebla jakiegos - moje bylo lozko z wbudowanym czajnikiem, polkami, szufladkami, wysuwanymi, chowanymi, podstawki, podporki, no mini-dom! W pewnym sensie Ty to masz :)) Kociny sa dobre na podgrzewanie czlowieka a czas polamany to nie czas stracony a czas na robotki i czytanie. Zycze sprawnej fizjoterapii i ogolnie dochodzenia do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Halszko, przesyłamy Tobie dobre energie. Wiemy, że będzie dobrze. Trzymam kciuki. Twój kociak siedzi przy Tobie i zbiera wszystkie złe emocje z Twojego organizmu.
    Halszko, to ja Ci bardzo dziękuję, że często przybywałaś do mnie pisząc przepiękne komentarze. To Ty byłaś lekiem dla nas wszystkich. Halszko, wielkie dzięki.
    Ozdoby świąteczne i broszka prześliczne. Już widzę jak wiszą na świeżej, pachnącej choince.
    Halszko, życzę Ci wszystkiego dobrego.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne ozdóbki...
    A towarzystwo masz najlepsze :-)
    Koty tęsknią za nami.
    Widzę to po swoich.
    Wszystkiego dobrego i najlepszego.
    Ma być dobrze i będzie dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. swięta za pasem wiec wracaj, Halszko szybciutko do zdrowia, zeby Cie ten wspanialy szalenczy okres nie ominąl. Robotki przesliczne, kotek prawdziwy przyjaciel ale czas sie wkręcić w wir przygotowan i wreszcie wyjsc z cieplych pieleszy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczne te aniołki:)
    wracaj do zdrowia Halszko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakże się cieszę, Halszko, że jesteś już o krok od powrotu do sprawności - kontrola na pewno wypadnie dobrze. I tak jak inne dziewczyny, proszę i apeluję : nie rzucaj się od razu do roboty w przekonaniu, że musisz odleżany czas nadgonić; nie musisz i nie powinnaś. Twoi bliscy doskonale się spisali w roli pomocników, więc myślę, że nie odmówią wsparcia. A Ty będziesz dyrygować :))

    Zupełnie nie rozumiem dlaczego niektórzy ludzie mówią, ze kot nie przywiązuje się do człowieka; Kajtus jest żywym dowodem na kocią miłość.

    Szydełkowe ozdoby już teraz wyglądaja pięknie. Podziwiam, bo ja zupełnie nie umiem.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. o właśnie zdjęcia Kajtka powinno się pokazywać tym ,co nie wierzą w kocią miłość:))))powodzenia:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ehe, już to widzę, niezwykle pracowita kobieto, jak się rzucasz znów w te wszystkie zajęcia w domu. A figa! Jeszcze nie czas, jeszcze muszą Cię przywrócić do dawnej formy. Po sześciu tygodniach niemal bezruchu nawet nie próbuj się forsować, bo to wszystko na nic. Powoli, stopniowo, i oczywiście rehabilitacja. Mam nadzieję, że ta uwaga o świętach to żart lub że miałaś na myśli tylko to, że święta, uroczysty i magiczny czas, a nie te wszystkie porządki i dwanaście potraw bez względu na wszystko. Twoja rodzina z wszystkim sobie poradzi (już udowodnili, że są dzielni i zaradni), a Ty możesz służyć wskazówkami i dobrymi radami, co i jak. :) Zobaczysz, i ze świętami sobie poradzą. :)

    Bardzo serdecznie Cię pozdrawniam, Halinko. :)

    JolkaM

    PS. Aha, i nie żebym nie rozumiała, że masz już dość leżenia i chciałabyś znów... przenosić góry, ale trzeba chyba jeszcze cierpliwości. Trzymam kciuki.
    Twoje szydełkowe cudeńka bardzo ładne, a Kajtek to już w ogóle cudo. Ugłaszcz go mocno i ucałuj. Fajnie mieć takiego kumpla w niedoli. :)

    J.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szybko zleciało te 6 tygodni jak przeżyły zwierzaki bez Ciebie? ozdoby świąteczne są cudne a Kajtek bardzo pomaga jak widzę pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  21. Musi być wszystko dobrze! cieszę sie, że zleciało juz te 6 tygodni i że niezbyt Ci to doskwierało bo na początku obawiałam się że bardzo Cię to unieruchomienie przygnębiło. W końcu jesteś kobietą ogromnej energii. Szydełkowe ozdoby piękne, wiem co mówię mam te wspaniałe dzieła u siebie. Cieszą moje oko każdego dnia. Zdrowiej! przesyłam pozytywna energie i pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  22. Popatrz jak to zleciało, a wydawało się, że to wieki potrwa. A z tym wstawaniem i chodzeniem, to Kochana nie tak szybko, musisz uważać, teraz przyjdzie pora na rehabilitację i powolutku do przodu. Jesteś Halinko bardzo dzielna i dasz radę, a dzieciaki Ci pomogą. Nadziergałaś się tych ozdóbek, ale i czas Ci szybciej zleciał.
    Podrap kotka, bo strasznie fajny.
    Teraz będzie już tylko z górki - życzę Ci dużo zdrówka i cierpliwości.
    Pozdrawiam, pa

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzeba być dobrej myśli....wszystko z pewnością będzie dobrze - zdrowiej- pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cieszę się, że wszystko idzie ku lepszemu. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Cieszę się, że wszystko idzie ku lepszemu. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo się cieszę, że powoli wracasz do życia :)
    Piękne ozdoby porobiłaś. Będą wspaniale zdobić Twój wspaniały domek w okresie świątecznym.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miło mi było przeczytać te dobre, w sumie, wieści:)
    Halinko trzymam za Ciebie jutro kciuki:)

    (czytałam od razu, tylko nie skomentowałam)

    OdpowiedzUsuń
  28. Halszko, nie wiem czy już do Ciebie pisałam, że bardzo ładne masz ozdóbki :) Śliczniutkie :)
    A legowisko extra - sama bym poleżała ale nie w takich okolicznościach chorobowych jak TY. Rozumiesz. Bardzo Cie podziwiam :)
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  29. Aha - i trzymama kciutki za jutro :))

    OdpowiedzUsuń
  30. mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  31. Teraz pora na rehabilitację i powoli do przodu. Dasz radę. Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  32. Halinko, mocno trzymamy kciuki za jutrzejszą wizytę w poradni i Twoją rehabilitację. Uściskaj Hanię I Franka. :)

    JolkaM i Igor (mój synuś, który za moim pośrednictwem śledzi losy Bukowego Lasu i podziwia Twoje wnuki).

    OdpowiedzUsuń
  33. Halszko, myślałam o Tobie, mam nadzieję, że wszystko OK. Trzymam mocno kciuki.
    Nawet na chorobowym nie próżnujesz :-) ja tez wiem coś o tym. Szydełkowe ozdoby - cudo!
    Uściski i zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  34. Wszystko będzie dobrze - trzymam za Ciebie - przecież w końcu te nasiona maku będziesz musiała posiać / czekam aż się rozruszasz to prześlę / :)ewa

    OdpowiedzUsuń
  35. Halszko, uwielbiasz bajki. Chętnie opowiadałaś je swoim wnuczętom.
    Halszko, a ja z całego serca dziękuję za wierność komentowania.
    Przesyłam moc pozdrowień.
    Życzę Ci dużo, dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ozdoby cudne. Daj znać co u Ciebie.:)

    OdpowiedzUsuń
  37. O, to już po wizycie kontrolnej; mam nadzieje, że jesteś na najlepszej drodze do wyzdrowienia. Trzymam kciuki!
    Śliczne prace!
    A koty, jak wiadomo, wysyłają dobre fluidy i leczą.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń