Po przeprowadzce z bloku do domu w lesie zamieniłam wysokie obcasy, eleganckie ciuchy i pełny makijaż na jeansy, flanelową koszulę i kalosze-ogrodniczki. Tak jest wygodniej.
Od niedawna znów w moim domu pojawiła się prawdziwa dama.
Przyjechała z Krakowa od Bogusi z blogu "Szydełkowe czary-mary".
Zwiedziła ogród...
...na krasnala nawet nie spojrzała...
...uciekając, zgubiła szal...
AKTUALNOŚCI
Firaneczkę zaczęłam tuż po Wielkanocy i stanęło.
Pierwsza z kompletu już jest gotowa. Druga chyba na zimę :)
Ogród i zwierzaki na wiosnę są bardzo zajmujące.
Na efekt końcowy będzie trzeba jeszcze dłuuuugo poczekać.
Zapraszam na drugi post o moim domku w lesie napisany 1 godz. wcześniej.