Kto w Bukowym lesie ma wakacje ? Na pewno nie ja bo pracy sporo a wszystko robię dwa razy wolniej więc czas ucieka a efektu jakoś nie widać.Nie będę narzekać jak bardzo mnie to wszystko denerwuje .Na dodatek czuję się okropnie , wiecznie zmęczona i senna . Postanowiłam zrobić badania by wyjaśnić mój stan ogólnej niemocy. W nadchodzącym tygodniu jestem umówiona na wizytę .
Sielskie wakacje mają moje zwierzaczki . Wybrałam się zobaczyć czy już grzybki rosną w towarzystwie Beli i Frytki ale nic nie znalazłam .
Krótki wypoczynek na łące.
Kurki też szukają ale chyba nie grzybków.
Stadko indyków na chwilę przysiadło w ogrodzie.
To nowi goście .Przyjechali aż z Zduśkiej Woli od BASI z blogu "Basia w krainie robótek" w ramach wymiany. Do Basi pojechała indyczka a ja dostałam dwie kurki i dwa koguciki.
Kiedy moja rodzinka przebywała nad morzem Basia SMS zapytała się czy mam zrobione zakupy.Odpisałam że tak , tylko cukru mi nie kupili .Po dwóch dniach przychodzi paczka a w niej kg cukru .To dopiero była niespodzianka .Jest to najcenniejszy i najsłodszy cukier świata .
Bardzo dziękuję jesteś wspaniała !!!!
Kurki zielono nóżki i kogucik (drugi nie chciał pozować do zdjęcia )
Zrobiłam tęczowy serniczek - przepis też od Basi .
Bardzo się przydał bo miałam wyjątkowych gości.
Odwiedziła mnie nasza blogowa koleżanka EWA z blogu "Przytulny dom " która spędzała wakacje w lubuskim .
Z Ewą znam się jeszcze z czasów kiedy nie prowadziłam bloga .Zamawiałam u niej dwa obrazki dla Wnuków . Potem często pisałam mail , opisując swoje życie w lesie .Ot taka miła wirtualna znajomość . Nigdy nie myślałam , że spotkamy się w realu a tu proszę jaka niespodzianka .
Spotkanie krótkie ale jak bardzo miłe i nie sposób opisać ile sprawiło mi radości . Od Ewy otrzymałam piękne prezenty .
Dziękuję bardzo Ewuni i jej Mężowi za tak miłe odwiedziny .
Bardzo dziękuję za wszystkie cudowne Wasze komentarze i odwiedziny w Bukowym lesie.
Witam serdecznie nowych gości .
Jedna z niedogodnosci "mania" wlasnego domu jest niemoznosc wyjechania sobie ot tak, spontanicznie. Ale mysle, ze pozytywow jest znacznie wiecej. Bliskie obcowanie z natura to cos, o czym marze, mam dosc ludzi.
OdpowiedzUsuńTylu masz tych pierzasto-siersciowych podopiecznych, ze trudno sie z nimi nudzic.
Dobrze, ze zapisalas sie na badania, bo to faktycznie nie ta pora roku, by odczuwac permanentne zmeczenie. Mam jednak nadzieje, ze to nic takiego i ma zwiazek tylko z Twoim dlugotrwalym unieruchomieniem po zlamaniu.
Zdrowka zycze, Halinko
Koniecznie zrób badania, bo zapewne masz osłabiony organizm po złamaniu.
OdpowiedzUsuńWidzisz, jakoś powoli życie płynie w Twoim lesie. Trzeba zadbać o siebie i postaraj się o więcej optymizmu. A grzybów i u nas nie ma - jest za sucho.
Kochana, wizyta u ciebie była dla mnie bardzo wzruszająca. Ciesze sie że mogłam Was wszystkich poznać. Masz cudną rodzinę. Dbaj o siebie, stosuj sie do zaleceń lekarzy, wzmacniaj organizm a na pewno w przyszłym sezonie będziesz mogła się rzucić w wir pracy na gospodarstwie.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za naleweczkę i inne pyszności. Wczoraj. chłodnym wieczorkiem raczyliśmy się nią z mężem.
zapomniałam dodać, że serniczek paluszki lizać. A mnie wzruszyły bardzo śliwki własnoręcznie zebrane i przystrojone miętą i ptasimi piórkami a przez Twojego wnuczka. Szczera i artystyczna dusza:)
UsuńHalinko masz śliczny nowy zwierzyniec nich przyniesie Ci dużo radości !
OdpowiedzUsuńDobrze robisz, że idziesz do lekarza. Trzeba dbać o siebie. Masz wspaniałe koleżanki blogowe :). Ja też przed chwilą spacerowałam po lesie i grzybów brak. Ślicznie wygląda na polanie piesek z kozą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję wymianki i ślicznego prezentu który otrzymałaś od blogowej koleżanki.Miałaś fajnych towarzyszy na spacerze - kózka i piesek doborowe towarzystwo. Życzę Tobie zdrowia bo musisz je mieć aby zadbać o swój zwierzyniec.Pozdrawiam optymistycznie i ślę uściski.
OdpowiedzUsuńCoraz lepsze wiesci u Ciebie, mam nadzieje, ze ze zdrowkiem tez wszystko sie wyklaruje. Sliczne zdjęcia, tak sielsko-anielsko u Ciebie, az milo popatrzec.. a serniczek prezentuje sie wysmienicie:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że kurki Ci się podobają:)) mam nadzieję, że będą się słuchać:)) Basia
OdpowiedzUsuńHalszko pieknie tam w lesie u Ciebie, aż chce sie te wszystkie zdjęcia oglądać:)
OdpowiedzUsuńpisałam u Ewci, że ... zazdroszczę Wam spotkania...
OdpowiedzUsuńdo mnie za jakąś godzinkę ma wpaść... Janeczka... na małe śniadanko
już się cieszę !
ściskam Cię Halciu mocno
taki cukier to jest cukier!!
OdpowiedzUsuńwymianka bardzo mi sie podoba!!!
a zdrowia pilnuj, bo sie jedno ma (powiedziala co wiedziala - czyli Chlopski Filozof)
i - jak zwykle - sliczne zdjecia!
Halszko, wizyta u lekarza i badania są konieczne...Cudownie wygląda Twój zwierzyniec,las i całe otoczenie... Sernik wygląda apetycznie i chociaż zrobiło się chłodniej to takie ciasto zawsze smakuje...Podziwiam piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Halinko, na taki sernik to dziś bym pojechała, ale obowiązki nie dają...
OdpowiedzUsuńZwierzyniec na u Ciebie sielankę, niech Ci się dobrze chowa.
A zdrówko koniecznie dbaj i daj znać jak wyjdą badania.
Pozdrawiamy, buziaki
Witaj...sernik pycha pewno , ja na niedziele też upike bo już chodzi za mną hi hi....kurki , indyczki , kózki ale u Ciebie pięknie..mieszkasz lubuskie jak ja , jakie miasto ???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie i zyczę dużo zdrówka i uśmiechu ...buziaki
Ach gdyby też tak można przesłać pocztą komuś energię;-) Halinko droga życzę zdrówka i odwiedź koniecznie lekarza. W razie większych smutków dzwoń może uda mi się Ciebie pocieszyć albo rozweselić. Buziaczki Hania:)))
OdpowiedzUsuńTaki cukier na pewno jest dużo słodszy - większa zawartość cukru w cukrze:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zdrówka!
Ciekawy pomysł z tym cukrem - bardzo udana niespodzianka :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie spotkałam się z żadnym wirtualnym znajomym, ale mam nadzieję, że jeszcze to nadrobię :)
Pozdrawiam i zapraszam do nas, Nostie
Witaj Halszko. Duży szacunek dla Ciebie, że robisz sobie badania. Piszę o tym, bo ja niestety zawsze mam "pod górkę" do lekarza. Gdy coś mi jest czekam, aż samo przejdzie. Wiem,że to jest złe podejście. Ale jakoś zawsze tak mi wychodzi. Bardzo podobają mi się zwierzaki. Mam sentyment do kurek. To bardzo mądre ptaszki. Koza, piesio i cała reszta tworzy fajną rodzinkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHalszko ciepły i ciekawy post, zdjęcia zwierzaków fajne, bardzo podobaja mi sie kurki:)
OdpowiedzUsuńżyczę ci zdrowia bo sama wiem jak to jest jak człowiek niedomaga, dziękuję za miłe słowa które zostawiłaś.... sama doceniam te wirtualne znajomości, czasem życzliwsze niż od rodziny.....
pozdrawiam serdecznie....
Bardzo ciepły wpis, bardzo miły. Koniecznie zrób badania, ja też zwlekałam i miałam duże problemy zdrowotne wiosną. Wiem jak to jest, gdyby nie córka, która mnie wprost zapisała na wizytę chyba, też bym nie poszła, bo zwyczajnie nie mam czasu, albo coś tam...Ja też uwielbiam te kurki. Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia, masz niesamowity blog :)
OdpowiedzUsuńWitaj ...to my jesteśmy nawet nie daleko siebie dzieli nas 44 km , to bardzo malutko...ja jestem z Jasienia.....pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie:)
To czas Ci upływał we wspanialej atmosferze przy tak miłych gościach.Rzeczywiscie niektóre wirtualne znajomości są bardzo cenne i można poznać uczciwych i miłych ludzi.A Ty Halszko jesteś tak ciepłą osobą-chociaż nie znam Cię osobiście ,ale tak wnioskuję na podstawie bloga,że przyciągasz do siebie takich samych ludzi.
OdpowiedzUsuńBadania zrób koniecznie może to tarczyca,ja mam kłopoty z tarczyca i co idę do lekarza to co innego mi mówią.
A teraz tez jestem taka senna i osłabiona ,ale może to wina pogody.
Witaj Droga Halszczko!
OdpowiedzUsuńczy wszystko u Ciebie w porządku?
Wyczuwam w Twoim komentarzu cień smutku...Uwierz, wszystko będzie dobrze. Wielu z nas jest myślami przy Tobie i prosi o Twoje zdrowie.
Serdecznie pozdrawiam:)
jak ja uwielbiam oglądać takie zdjęcia :) :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zielone kolory lasu zawsze mnie zachwycają:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło się Twoje zdjęcia ogląda :)))
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcie, przez chwile poczułam się jakbym tam była ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń:)... Bardzo mi się tam u Ciebie podoba :)
OdpowiedzUsuńNo tak, "wakacje" to nie zawsze znaczy "wolne" a Ty, Halszko, masz się kim opiekować - ładnie wygląda Twoja gromadka i nowe nabytki. Niech się zdrowo chowają.
OdpowiedzUsuńA Ty zaglądaj do lasu w poszukiwaniu grzybków jak najczęściej, nawet nie dla zbiorów, ale dla samego spaceru. Póki pogodnie.
Pozdrawiam serdecznie
Witam. Zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga. Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńKocham ten Twój Bukowy Las:)
OdpowiedzUsuńDuzo zdrówka, !
Z ogromną przyjemnością poczytałam :-) tyle miłych rzeczy Cie spotkało, tyle fajnej energii z tego. To dowód na to, że można żyć w zgodzie z naturą i technologią :-) ha, ha
OdpowiedzUsuńBlogowe znajomości potrafią zaskoczyć, a realne spotkanie jeszcze bardziej.
Dzięki za miłe słowa u mnie :-) i o kurkach :-)
Uściski!
Halszko, coś mi się zdaje, że powoli wracasz do formy :)). Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że wyniki badań dobre! :)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć takie bliskie blogowe znajomości.
Cukier mnie rozbawił! :D
Ściskam!
Wpadłam zobaczyć co słychać u Ciebie.
OdpowiedzUsuńczy samopoczucie jest już lepsze?
Serdecznie pozdrawiam:)
Zerkam co u Ciebie :) już zaczyna się jesień to pewnie moc grzybów w Twoich stronach?
OdpowiedzUsuńMila wycieczka do bukowego lasu...chetnie pospacerowalabym ta droga. Zrobilas bardzo ladne zdjecia .
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle wiele Halszko!
Miło jak mili ludzie nas odwiedzają :-)))
OdpowiedzUsuńSporo tych zwierzątek u Ciebie...
Pięknie w Twoim Bukowym lesie! Masz wspaniały zwierzyniec:)
OdpowiedzUsuń